Rola głodu w dziejach Homo Sapiens

Rola głodu w dziejach Homo Sapiens


Są na świecie ludzie, którzy uważają, że nadchodzi „wojna o żywność”. Jednak walka ta wpisana jest w naturę człowieka i toczy się od początku jego istnienia. Na początku istnienia naszego gatunku zachowania polegające na poszukiwaniu pożywienia stanowiły podstawową aktywność Homo Sapiens. Głód to bardzo ważny mechanizm regulacyjny. Niegasnące łaknienie zmusza człowieka do ciągłego poszukiwania jedzenia i zabezpieczania zasobów żywnościowych. Dzięki temu nasze ciało żyje. Jednocześnie też jesteśmy w stanie przetrwać okresy braku dostępu do jedzenia, gdyż energia jest magazynowana w tłuszczu. Głód przestał być dominującym problemem w życiu gatunku, gdy ludzie nauczyli się przetwarzać zdobyte zasoby i magazynować je. To był skok jakościowy w funkcjonowaniu Homo Sapiens. Pojawił się wolny czas. Przestrzeń dla zachowań innych niż tylko ciągła walka o zasoby żywnościowe. Pojawiła się przestrzeń dla rozwoju relacji społecznych i rozwoju kultury.

Jednocześnie człowiek rozwijał zdolność do jedzenia, poszerzał swoje menu. Stał się w pewnym sensie maszynką do jedzenia wszystkiego. Świat fauny i flory był już rezerwuarem żywności. Człowiek podporządkowywał sobie całą zewnętrzną biologiczną przestrzeń. Świat stał się zawłaszczoną spiżarnią.

To agresywne podejście do przyrody spowodowało ogromny przyrost ludności. Sto tysięcy lat temu było nas na świecie kilkaset tysięcy. Teraz to siedem miliardów.

Istotnym momentem w rozwoju ludności było pojawienie się rolnictwa. Od tego momentu człowiek był w stanie umieścić określone rośliny tam gdzie zechciał. Był to też ważny moment w dziejach kobiety, która odnalazła swe ważne miejsce w społecznościach, i bez której trudno wyobrazić sobie ówczesny proces przetwarzania płodów rolnych. W tamtej epoce rolnictwo było symbolem rewolucji technologicznej oznaczało nieprawdopodobny skok cywilizacyjny.

Wkrótce pojawiła się koncepcja hodowli zwierząt i pozyskiwania produktów zwierzęcych bez potrzeby polowań na zwierzęta. Ustanowiono zatem bezpieczeństwo żywnościowe i konieczność pozostawania na danym terytorium. Pojawiły się pierwsze wioski. Pojawiła się też kultura spożywania posiłków, zwykle o określonych porach. Człowiek stawał się bardziej cywilizowany, stawał się człowiekiem. Wcześniej gdy był głodny był tylko zwierzęciem walczącym o przetrwanie.

Pojawił się też podział na grupy społeczne, wynikający z nagromadzenia zasobów żywnościowych i nadwyżek jedzenia. Ci którzy posiadali takie nadwyżki, mogli nie brać już udziału w ciągłej walce o zabezpieczenie żywności. Wykształciła się klasa bogatych, którzy dbali o swoje posiadłości i pałace. Bogactwo zaczęło się pomnażać. Państwa mezopotamskie budowały zapory i kanały, pojawiły się nowe moce produkcyjne i większa ilość żywności. Powstały też rażące różnice społeczne. Jedni mieli dostęp do żywności, drudzy nie mieli jej wcale. Pojawiły się też nowe choroby. Spożycie cukrów spowodował rozwój próchnicy, zaś praca na roli artretyzm.

Różnice społeczne były powiązane z ilością potraw jakie mogli jeść ludzie. Bogaci mieli dostęp do szerokiego wyboru potraw, ubodzy ciągle jedli tę samą potrawę. Tutaj pojawił się problem. Jeśli tego jednego produktu zabrakło (z powodu wojny suszy, wojny, powodzi) zaczynał się głód. Jak donoszą przekazy historyczne z Egiptu sprzed 4 tysięcy lat, „Górny Egipt umierał z głodu, tak że wszyscy zjadali własne dzieci”.

Wkrótce pojawił się chleb. To był moment przełomowy. Droga do produkcji chleba była długa. Musiano najpierw wymyślić około pięć procesów technologicznych stanowiących poszczególne etapy w jego produkcji. Kwitło też niewolnictwo. Dużo wygodniej było powierzyć produkcję żywności niewolnikom. W Azji z kolei pojawiły się uprawy ryżu. Plony zbierano trzy, cztery razy w roku. Zaczęła gwałtownie rosnąć liczba ludności.

Jednak w Starożytnym Rzymie dokonała się prawdziwa rewolucja społeczna. Pojawiła się pomoc żywnościowa. Mieszkańcy nabyli prawo otrzymywania za darmo, lub ze znaczną zniżką podstawowych produktów – zboża, chleba i oliwy.

Głód od początku był formą nacisku, sposobem sprawowania władzy. Miasto, które zostało odcięte od dostaw żywności ogłaszało kapitulację. Głód stał się też czynnikiem będącym w stanie zniszczyć każdą społeczność, unieważnić solidarność między ludźmi, rozerwać więzy. Głód stał się wszechobecny na świecie. Problem ten ciągle powracał. Od upadku starożytnego Rzymu nie było dekady w jakimś zakątku Europy bez klęski głodu. Tymczasem rozwijała się technika i nowe sposoby uprawy roli. Zajmowano też kolejne ziemie. Było więcej jedzenia, zwiększała się ilość ludności. Jednak od czasu do czasu zaczynało brakować żywności, lub wybuchała wojna. Pojawiał się głód. Cykl się powtarzał, koło się zamykało. Ludzie, którzy cierpieli na brak pożywienia dawali upust fantazji wymyślając miejsca, które opływały w jedzenie. Krainy szczęśliwości, a tam domy zbudowane z szynki, dachy skonstruowane z łososi, na ulicach piekące się gęsi. Krainy te zyskały swe mitologiczne nazwy. Cucagne, Kukania, Jauja.

Taką kraina miała być oczywiście odkryta przez Kolumba Ameryka. I rzeczywiście produkty, które zostały stamtąd przywiezione odmieniły światowy model żywieniowy. Pojawiły się ziemniaki, pomidory, kukurydza i papryka. Ameryka stała się krainą szczęśliwości i rozwoju. Ale to głównie tam płynęły statki dostarczające niewolników. Pojawił się problem nierówności rasowej. Nierówności radykalnej i niesprawiedliwej. Kraje reprezentujące kulturę chrześcijańską, czy raczej brak zrozumienia chrześcijaństwa, podeptały godność drugiego człowieka. W sposób haniebny i do dzisiaj nieodwracalny. Jakby dzisiaj wyglądała Afryka i Ameryka Południowa, gdyby kilkaset lat temu nie dotknęła tych kontynentów rasistowska fala. Czy w pewnym sensie nadal nie funkcjonuje na ziemi polityka wykluczenia ludzi reprezentujących inny kolor skóry i mających tak różną od naszej kulturę. Gdyby w Afryce głodowali ludzie biali może NATYCHMIAST pośpieszylibyśmy im z pomocą ? Zastanówmy się na tym.


Artykuł powstał na podstawie książki „Głód” Martina Caparros.


POWRÓT DO SEKCJI "GŁÓD, LICZBY I PRZYCZYNY"